W ostatnich latach media zdecydowanie mocniej zainteresowały się tematyką finansów i ekonomii a biznesowe programy wróciły ponownie do czołówki wydań wiadomości. Jeszcze dekadę temu w okresie wielkiego wzrostu gospodarczego wszystkie małe i średnie firmy, spółki i giełdowe korporacje, mogły zarabiać bez szczególnego wysiłku. Popyt gwarantował zawsze łatwą sprzedaż najróżniejszych dóbr i usług – wystarczyła czasami zwyczajna reklama. Kiedy jednak nadeszła recesja, problem ekonomicznego planowania przyszłości powrócił na sam szczyt medialnych tematów i tkwi tam po dziś dzień. W wyniku tejże recesji w krajach jak Hiszpania i Grecja doszło do poważnych protestów i strajków społecznych, ale pomijając ten wydźwięk – najwięcej stracili przedsiębiorcy niegdyś zarabiający z sezonu na sezon coraz więcej a dzisiaj poważnie walczących z bankructwem. Nie dziwi więc, że w telewizji i prasie znów po długiej przerwie pojawiły się komentarze i wywiady z udziałem wielkich ekspertów świata finansów czy banków. Międzynarodowe rynki, których szczytem organizacyjnym jest naturalnie giełda, żyją własnym życiem, ale często nie zachowują się w sposób logiczny i racjonalny, gdyż chociażby działania spekulantów, nie da się przewidzieć. Najlepsze analizy finansowe mogą więc jedynie zakładać, że istnieje ryzyko spekulacji, ale jej skali nie są w stanie ocenić.
Leave a Reply