Pierwsze globalne korporacje powstawały na świecie w XX wieku jedna po drugiej i jest to przede wszystkim zasługa najpierw rozwoju kapitalizmu a zaraz potem sukcesu giełdy światowej, która całkowicie odmieniła oblicze współczesnego biznesu. Finanse publiczne krajów stały się wyjątkowo mocno zależne od obywateli, ich dobrobytu oraz liczby firm. Czasami kilka dużych firm jest w stanie całkowicie odmienić losy całego narodu, czego dowodem może być chociażby branża motoryzacyjna w USA albo Nokia dająca całej Finlandii w czasie swojego monopolu blisko dziesięć procent całego PKB. Trudno jest więc nie zauważyć, jak naturalne jest wspieranie małego i średniego biznesu w drodze do rozwoju przez polityków. Państwa zamożne mogą więc wiele inwestować w programy wsparcia inwestycyjnego i pomocy dla początkujących przedsiębiorców. Jeśli budżet kraju na to pozwala, warto wspierać sporymi kwotami małe firmy, by te zatrudniały kolejnych pracowników i mogły walczyć o lepsze kontrakty. O wiele gorzej, gdy te miliardowe granty z budżetu kraju nie są w sposób racjonalny dystrybuowane pomiędzy najbardziej potrzebujących przedsiębiorców. Przejadanie tak wielkich pieniędzy jest niestety modne w wielu krajach i ostatecznie prowadzi do poważnych patologii w całym systemie ekonomicznym – a efektem tego jest chociażby recesja.
Leave a Reply